sobota, 18 grudnia 2010

„Kurs samoobrony przed Świętami”


Pomocy! Przeciskam się przez półki w sklepie. To już moja czwarta ucieczka przed Świętym Mikołajem tego dnia. Kręci się tu tłum przebierańców z doklejanymi brodami i w czerwonych dresach. Sadzają małe dzieci na kolanach, a zachwycone maluchy ciągną mamy za rękawy. No i jak teraz nie kupić dziecku nowej Barbie, autka czy misia?

Niestety, Święta atakują nasz zdrowy rozsądek i portfele. Już w październiku pojawiają się reklamy, w listopadzie zaczyna grać świąteczna muzyka. Boże Narodzenie i dobrotliwy, siwobrody staruszek osaczają nas ze wszystkich stron. Na czekoladach, wystawach, ba! nawet na opakowaniach papieru toaletowego pojawiają się wizerunki Mikołaja i reniferów. W grudniu miasta pokrywają się lampkami, wszechobecnymi choinkami, a sprzedawcy czyhają na rozgorączkowanych ludzi. Uszczęśliwieni świąteczną atmosferą i zestresowani tym, że Wigilia już niedługo, jesteśmy skłonni kupować dużo, drogo, niepotrzebnie i bez namysłu. Ale co zrobić, by nie dać się tym chwytom reklamowym i zakupowej gorączce? Oto w skrócie mój „Kurs samoobrony”.
  1. Trzeba zapewnić świąteczną atmosferę w domu i ograniczyć chodzenie z dziećmi po sklepach. Starszym warto opowiedzieć o prawdziwym św. Mikołaju. Żeby zobaczyły, że był biskupem i nie wyglądał tak, jak w reklamie Coca-Coli.
  2. Jeśli łatwo poddajesz się emocjom, przygotuj wszystko wcześniej. Już jesienią zrób przegląd świątecznych ozdób i kup te brakujące. Prezenty też lepiej kupuj wcześniej, a w okresie świątecznym nie noś większych kwot, a najlepiej idź na zakupy z kimś racjonalnym, kto w razie czego chwyci Cię za rękę.
  3. Jeśli kupujesz drogo, a później żałujesz, kupuj w internecie - tam na pewno jest taniej, a towar można zwrócić. Często płacisz dużo tylko za markę – rozważ podobny produkt niemarkowy. Wybieraj rzeczy dostosowane do potrzeb: jeśli komputer ma służyć jedynie do rozmów przez Gadu-Gadu, po co płacić za świetną grafikę?
  4. Jeśli jesteś dzieckiem i brakuje Ci kieszonkowego, spróbuj sam coś zarobić. Dla niektórych brzmi to może abstrakcyjnie, ale może być przyjemne. W okresie Świąt wielu ludzi potrzebuje pomocy. Możesz nosić komuś obiady do domu, pomóc robić zakupy, sprzątać, piec ciasta. Nauczy Cię to odpowiedzialności i szacunku do pieniędzy.
Święta są przyjemne, ale warto zachować rozsądek, żeby potem nie żałować świątecznych szaleństw.

Jeśli spodobał Ci się tekst i chcesz przeczytać cały, kliknij tutaj.